"Mamy obowiązek". Sikorski o zestrzeliwaniu rosyjskich rakiet
Odnosząc się do niedawnych incydentów, takich jak naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski dron, Radosław Sikorski stwierdził, że przechwytywanie pocisków nadlatujących w kierunku terytorium Polski byłoby uzasadnioną samoobroną.
– Osobiście jestem zdania, że gdy wrogie pociski rakietowe są na kursie wejścia w naszą przestrzeń powietrzną, byłoby uzasadnioną samoobroną uderzenie w nie, ponieważ gdy przekroczą naszą przestrzeń powietrzną, ryzyko zranienia kogoś odłamkami jest znaczne – argumentował szef polskiego MSZ w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times".
Sikorski mówi o "obowiązku"
– Członkostwo w NATO nie jest ważniejsze od odpowiedzialności każdego kraju za ochronę własnej przestrzeni powietrznej, to nasz własny, konstytucyjny obowiązek – oznajmił minister Radosław Sikorski. – Polska i inne kraje graniczące z Ukrainą mają obowiązek chronić swoich obywateli i zestrzeliwać rosyjskie rakiety, zanim jeszcze wlecą one nad ich terytorium – dodał.
Przypomnijmy, że odpowiadając na pytanie, czy Polska byłaby w stanie zestrzelić rosyjskie rakiety nad terytorium Ukrainy, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że Sojusz Północnoatlantycki nie przekroczy tej "czerwonej linii".
Polska poderwała myśliwce
Rosja zaatakowała Ukrainę dronami. Eksplozje słychać m.in. w Kijowie. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP poinformowało o poderwaniu polskich i sojuszniczych samolotów. "Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. Ostatnią tak wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu zanotowano 27 sierpnia" – przekazano w komunikacie.
"Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację" – dodano.